W ostatnim dniu Ferii w Sokole przenieśliśmy się do krainy magii i smoków. Za sprawą ukraińskiej produkcji „Ostatni smok świata” spotkaliśmy się z sympatycznym lecz niesfornym Nikim, chłopcem, który postanowił iść w ślady ojca i, tak jak on przed laty, również pokonać smoka.
Wbrew zakazowi ojca wyruszył na poszukiwanie przygód. W trakcie niezwykłej podróży, wiodącej ze świata ludzi przez krainę magii, spotkał nowych przyjaciół – czarującego nietoperza Ediego i pechowego Peszka. Razem chcieli stawić czoła ostatniemu smokowi świata. Okoliczności jednak nie były dla nich sprzyjające. Zło, zgodnie z przepowiednią, szykowało się do powrotu, a na drodze chłopca stanęła wiedźma z bagien, która chciała pokrzyżować mu plany i wykorzystać smoczą magię do niecnych celów. Wspólnie Niki, Edi i Peszek udowodnili jednak, że nie ma takiej złej mocy, której nie może pokonać prawdziwa przyjaźń.
Żartobliwa propozycja filmowa, choć nie amerykańska (jak większość bajek proponowanych na kinowych ekranach), jest z pewnością ciekawą alternatywą dla małych widzów. Prosta historia o szczęśliwym zakończeniu, bazująca na sprawdzonych, baśniowych schematach, przeplatana zabawnymi sytuacjami i momentami grozy… Czegóż chcieć więcej?
Mamy nadzieję, że dzisiejsza wycieczka dla małych kinomaniaków, choć przez chwilę pozwoliła zapomnieć, że to już koniec ferii. Dwa tygodnie wycieczek w ramach Ferii w Sokole minęły nam szybko, niektórym za szybko. Teraz pozostaje już tylko czekać do wakacji.
Do zobaczenia!
Ewa Przebinda
(AZ)