„Familijna pływacka zabawa na basenie” to najkrótsza charakterystyka jedenastych „Rodzinnych Zawodów Pływackich”, które odbyły się na Basenie Camena w dniu 27 listopada 2016 r. i w których aktywnie wzięło udział siedem drużyn rodzinnych.
SIEDEM zespołów rodzinnych, każdy składający się z trzech osób, sprawdzało swoje umiejętności pływackie w zakresie szybkości, zręczności, sprytu, refleksu, uczestnicząc w pięciu konkurencjach pływackich, rozgrywanych zarówno na małym jak i na dużym basenie. Szósta konkurencja rozegrana została jako dodatkowa, ponieważ była ona dogrywką dla dwóch rodzin, które po podliczeniu punktów po piątej potyczce zajmowały miejsce ex equo.
Liczba rodzin biorących udział w zawodach była ograniczona, a decydowała kolejność zgłoszeń do zawodów.
Organizacja pływackiego turnieju rodzinnego miała na celu popularyzację dyscypliny „pływanie”, integrację rodzin, a także zachęcała „teamy rodzinne” do aktywnego spędzania czasu wolnego.
Uczestnikom imprezy towarzyszyła rodzinna atmosfera w czasie wykonywania pomysłowych zadań.
Trzy pierwsze konkurencje odbyły się na dużym basenie.
Konkurencja pod nazwą „Sztafeta na makaronie” był to wyścig pływacki, w którym wzięli udział wszyscy członkowie zespołu, a którego celem było pokonanie w jak najkrótszym czasie jednej długości basenu, płynąc z makaronem umieszczonym „między nogami” i przy zastosowaniu techniki „na piersiach” lub na „grzbiecie”. Każdy kolejny zawodnik miał za zadanie dobrać sobie kolejny makaron, stąd ostatni zawodnik pokonywał już swój dystans z trzema makaronami. Była to konkurencja, w której liczył się czas.
Druga konkurencja pod nazwą „Wodny Sportowiec” polegała na tym, iż wszyscy zawodnicy z drużyny rodzinnej płynęli kolejno od płytszej części basenu, mając za zadanie nurkując, wyłowić z dna niecki zamknięte pudełko (każdy zawodnik – jedno pudełko), w którym znajdowały się dwa puzzle, które w efekcie końcowym miały utworzyć postać sportowca. Po dopłynięciu na drugi brzeg basenu przez ostatniego zawodnika z rodziny, cała drużyna na murku układała z sześciu kawałków puzzli – podobiznę sportowca. Za udzielenie poprawnej odpowiedzi na pytanie „Kim jest ten sportowiec?” – rodzina otrzymywała dodatkowy punkt. W tej konkurencji liczył się czas oraz dodatkowo punkt za udzielenie poprawnej odpowiedzi.
Kolejną konkurencją rozgrywaną w ramach zawodów była potyczka zwana „Rybacy”. Główną ideą tej konkurencji było holowanie przysłowiowej „rybki”, a więc zawodnika znajdującego się w kole ratunkowym w wodzie od głębszej strony basenu. Drugi zawodnik stojący od strony płytszej części basenu holował „rybkę” przesuwając wcześniej rozłożoną linę od koła na całej długości basenu (25 m). Po doholowaniu „rybki” i odłożeniu koła na murek, swój wyścig zaczynał trzeci zawodnik płynąc jak najszybciej dystans 25 m. W tej rozgrywce liczył się również czas.
W następnych dwóch konkurencjach „teamy rodzinne” sprawdzały swoje możliwości pływackie, zręcznościowe, szybkościowe na małej niecce basenu.
Konkurencja – „Podwodne Zaćmienie” polegała na tym, iż na małej niecce basenu podzielonej na dwie połowy w jednym czasie startowały po dwie rodziny. Zadaniem każdej z rodzin było wyłowienie w określonym czasie różnych rekwizytów pływackich: ringa, pałeczek i krążków. Jeden zawodnik stojący w wodzie w okularach pływackich, z zaklejonym polem widzenia, pojedynczo „łowił” przedmioty z dna niecki i odkładał je kolejno na murek w asyście dwóch pozostałych członków rodziny, którzy podpowiadali „niewidomemu zawodnikowi”, w którym kierunku ma się udać, aby wyłowić zatopione przedmioty. Wyłowione przedmioty przeliczane były na punkty.
„Siatkówka na basenie” była piątą turniejową propozycją dla startujących rodzin. Konkurencja ta polegała na tym, iż jeden zawodnik z rodziny pojedynczo przerzucał przez siatkę różnej wielkości piłki, poruszając się w określonej strefie rzutu, a pozostali dwaj członkowie ekipy rodzinnej stojący po drugiej stronie siatki łapali piłki do plastikowego worka. W potyczce tej liczył się czas i liczba złapanych piłek.
Ostatnia – dogrywkowa potyczka odbyła się ponownie na dużej niecce pływalni. I tutaj rywalizowały dwie rodziny: Urban i Kutela, które zgromadziły tą samą liczbę punktów po pięciu konkurencjach, stąd konieczność rozegrania szóstej konkurencji, która została fantazyjnie nazwana „Skołowani”. Polegała ona na tym, iż dwaj zawodnicy z rodziny płynęli po kolei z jednym rekwizytem pływackim: aqua dyskiem i bitomikiem jedną długość basenu, przepływając przez koło hula – hop i odkładając swój przybór na murek. Po przepłynięciu przez nich swoich dystansów, ostatni zawodnik rozpoczynał swój wyścig płynąc od strefy chorągiewek 20 m odcinek basenu z kołem hula – hop. Czas został zatrzymany kiedy trzeci zawodni zakończył swój wyścig i odłożył koło hula – hop na murek.
Bezpośrednio po zawodach, przeprowadzony został quiz wśród startujących rodzin oraz publiczności, który dotyczył znajomości zagadnień z tematyki pływackiej oraz skawińskiej pływalni. Każdy kto ochoczo udzielił poprawnej odpowiedzi otrzymał słodki upominek od organizatorów zawodów.
WYNIKI „XI RODZINNYCH ZAWODÓW PŁYWACKICH”:
I miejsce – Rodzina: KISIELEWSCY: 41 pkt.
II miejsce – Rodzina: KUTELA: 37 pkt.
III miejsce – Rodzina: URBAN: 36 pkt.
IV miejsce – Rodzina zgłoszona jako „LOTORKI”: 32 pkt.
V miejsce – Rodzina zgłoszona jako „WALECZNE SKALARY”: 27 pkt.
VI miejsce – Rodzina zgłoszona jako „SZCZĘŚCIARZE”: 26 pkt.
VII miejsce – Rodzina: ZWONEK: 15 pkt.
Bezpośrednio po zakończeniu potyczek pływackich, z udziałem drużyn rodzin, nastąpiło wręczenie dyplomów oraz nagród wszystkim uczestniczącym w zawodach zespołom, które ufundowali: organizator zawodów – CKiS w Skawinie oraz współorganizator – K.S. Optima Skawina.
Serdecznie gratulujemy wszystkim Zespołom Rodzin!

Magdalena Bogdanowicz
(JK)
fot. nr 1-98 Jarosław Karasiński; nr 99-120 Magda Bogdanowicz