Dobczyckie skarby odkryte

Za nami kolejny dzień WAKACJI Z CENTRUM. Dzisiaj odwiedziliśmy miasto Dobczyce i jego chlubę: zamek wraz z pobliskim skansenem. Słoneczna pogoda towarzyszyła nam przez cały czas naszej podróży.

Położona na wysokim, skalnym wzniesieniu twierdza góruje ponad miastem i choć dzisiaj czas jego świetności minął bezpowrotnie, skarby, jakie archeologom udało się zgromadzić przez lata pracy, świadczą o jego znamienitości. Dawniej można było się tu dostać poprzez zwodzony most, który opuszczano nad fosą okalającą zamek. Dzisiaj drewniany pomost i wielkie wrota prowadzące do wnętrza witają zwiedzających. Kamienny dziedziniec, stanowiący dla dzisiejszych gości wspaniałe miejsce widokowe na obecne Jezioro Dobczyckie, dawniej stanowił plac, na którym rycerze szlifowali swój kunszt wojenny. Stara studnia wykuta w skale, spełniająca dawniej rolę spiżarni, komnaty pełne gablot wypełnionych znaleziskami, a także Izba Pamięci Narodowej utworzona w piwnicy zamku – wszystko to stanowi świadectwo wydarzeń i historii tworzącej się na przestrzeni wieków.

Następnie skierowaliśmy nasze kroki do pobliskiego skansenu, gdzie stare, drewniane budynki w swoich czterech ścianach zawierają pamiątki minionych czasów. Zobaczyliśmy dom pogrzebowy, dużą wozownię, małą wozownię i kurnik. W drugim zaś drewnianym budynku, pokrytym jak dawniej gontem, każdy mógł pooglądać relikty przeszłości, nagromadzone w pomieszczeniach, takich, jak: karczma, alkierz, kuchnia czy izba cechów.

Gdy nasza wiedza została zaspokojona, udaliśmy się w kierunku zapory, którą udało nam się przejść całą wzdłuż, pomimo tego, że droga nie należała do najkrótszych. Tak minął  dzisiejszy dzień, skąpany w słońcu i pełen dziwnych historii z przeszłości.

Monika Fliszewska

(JK)