Lekcje muzyki, fechtunku, tańca i filozofii wytrychem do świata szlachetnie urodzonych

Zwieńczeniem XII Skawińskiego Tygodnia Teatralnego była doskonała w treści i wspaniała w formie komedia francuskiego pisarza z XVII wieku Jeana Babtiste Moliera, pt.: „Mieszczanin Szlachcicem”. Feeria barw i kostiumów bladła przy temperamencie i niezwykłym uroku Kamila Cudejki – odtwórcy roli Pana Jourdaina.

Natchnieni nagraniem „Mieszczanina” zrealizowanym przez Jerzego Gruzę, który do pierwszoplanowej roli zaprosił Bogumiła Kobielę, podjęliśmy trud stworzenia maskowej wersji spektaklu. Jak kiedyś Jerzy Gruza podejmując ten temat od razu wiedział kogo poprosić o stworzenie kreacji Jourdaina, tak i w naszym przypadku – reżyser, Andrzej Morawa od razu był przekonany na jeden, słuszny wybór, który padł na Kamila Cudejko!  Wierzymy też, że widzowie bez trudu przekonali się do słuszności reżyserskiej decyzji, bo wybór niewątpliwie był doskonały.  Kamil brawurowo i z ogromną lekkością wykreował  tą komiczną postać , która mimo, snobizmu i karykaturalności od pierwszych chwil na scenie kradnie nasze serca.

Przeciwwagą dla postawy głównego bohatera była jego żona, niezwykle mądra, realnie stąpająca po ziemi kobieta, w roli której zobaczyliśmy Paulinę Czopek. Doskonałym debiutem scenicznym okazał się występ Cecylii Wyroby, która wcielając  się w postać odważnej i zawadiackiej służącej, ubarwiła ją na tyle mocno, że nie sposób zatrzeć wspomnienie o tak młodej i  zdolnej debiutantce. W roli dostojnej markizy zobaczyliśmy Klaudię Klimończyk, a gotową do zamążpójścia córkę Jourdaina (z samodzielnie wybranym przez siebie kandydatem) zagrała debiutująca na scenie Weronika Adamus. Wybranka młodej Lucylli zagrał Marek Stokłosa, niezapomniany Spocony z Mirandoliny. Obok Marka, zobaczyliśmy Ramziego Bahlawana,  odtwórcę roli Covielle – służącego Kleonta. Taki duet, można powiedzieć, że już zaistniał na scenie w zeszłym roku. W ubiegłym roku Marek zagrał służącego Barona – którego kreował Ramzi, za to w tym roku służącym stał się baron, a „panem” Marek.

Wśród debiutantów zobaczyliśmy także odtwórcę roli hrabiego Doranta – Dominika Liska. Niewątpliwie debiut można zaliczyć do udanych, a mamy nadzieję, że Dominik na stałe wpisze się na afisze kolejnych premier. Na scenie można było również zobaczyć, raczej nie usłyszeć Wacława Szwarca, który jako wykonujący polecenia wszelakie – lokaj spisał się wyśmienicie. Spektakl otwierały sceny niezwykłych lekcji pobieranych przez kandydata na szlachcica – z zakresu muzyki, tańca, fechtunku i filozofii. Kolejno w role profesorów wcielili się Mateusz Droździewicz, Tomasz Okarmus, Tomasz Stawowy i Jurek Chołociński. Szczególnie pragniemy podziękować Jurkowi za ogromne poświęcenia dla sztuki. Jurek zagrał z mikroportem ze względu na to, że tydzień temu przeszedł operację nosa – niewątpliwie niezbędnego „narzędzia” wspomagającego dobrą emisję głosu i prawidłowy oddech aktora.  A w kolejnej „perukowej” odsłonie zobaczyliśmy Marka Andruszczyszyna, który wcielił się w rolę krawca, a właściwie stylisty, który ma stworzyć nowy wizerunek (poprzednio nowe, sceniczne włosy Marka mogliśmy zobaczyć w roli przybysza w „Szczęśliwym wydarzeniu” Mrożka)

Przypomnijmy, że reżyserem spektaklu był Andrzej Morawa. Za wizaż i charakteryzację odpowiedzialna była Marta Tyrpa. Kosiumy stworzyła Małgorzata Nowak. Wszelkim ekspresowym krawieckim poprawkom na wczoraj sprostała Pani Danusia Ławniczek. Stylizację fryzur aktorów zapewnił Novak Hair Design.

Dziękujemy za pełne zaangażowanie Paniom Karolinie, Ewie, Joannie i Monice z Działu Realizacji Projektów Kultury oraz Panom Andrzejowi Kajniakowi za zadbanie o efekty świetlne, a Stanisławowi Calikowi za sferę nagłośnieniową.

Mamy nadzieję, że mimo zakończenia XII Skawińskiego Tygodnia Teatralnego, wrażenia jeszcze długo pozostaną w pamięci naszych Widzów.

Serdecznie dziękujemy za Państwa obecność, która nadaje sens naszej pracy.

Do zobaczenia w nowym sezonie artystycznym, który rozpoczynamy w październiku.

Stylizacja fryzur

Patroni medialni:

Marta Tyrpa

(JK)

foto: Jarosław Karasiński