Dwie premiery dnia za nami: Drań Team i Lady Makbet

Kolejny dzień XI Skawińskiego Tygodnia Teatralnego za nami…

„Szycie na miarę” tak można powiedzieć o tworzeniu w 2005 roku przez Andrzej Morawę scenariusza do spektaklu „Drań Team” dla młodych aktorów ówczesnego Teatru „Mrówy”. Premiera sztuki odbyła się rok później. Zobaczyliśmy w niej między innymi Basię i Kasię Mioduszewskie, Aleksandrę Srokę, czy Kamilę Kowalówkę, aktorki które następnie grały w przedstawieniach Maski.

Dziś po ośmiu latach Katarzyna Farbaniec, (niegdyś aktorka Teatru MRÓWY debiutująca rolą Gapcia w „Śnieżce” w 1998 roku) powraca do „drańskiego” scenariusza adaptując go w nowe, aktualne czasowo ramy i kolejną „miarę” dla kreacji stworzonych przez nowe pokolenie młodych artystów Teatru „Wszystko Gra”. Nazwa zespołu powstała w tym roku z inicjatywy samych aktorów dla odróżnienia gimnazjalistów od Teatru Mrówy, w którym występują młodsi adepci sztuki scenicznej.

W spektaklu przyjaciółki z podwórka – Gośkę, Elkę i Martynę zagrały Julka Pagacz, Iza Kucharz i Gabrysia Pierzchała. W roli Pedagoga zobaczyliśmy Artura Grosa, a małe podwórkowe rzezimieszki: Ptasią Grypę i Żyletę – wspaniale wykreowały Emilka Jastrzębska i Małgosia Jasińska. „Chodzącą Encyklopedią”, czyli Ulą była Julka Sermet, a parę: Dziubaska na skuterku i „dżizas” Matyldę stworzyli Dominik Sikora i Daria Jaskuła. Obsadę spektaklu zasiliły dwie aktorki z Teatru Maska: Agata Modrzejowska, która wystąpiła  w roli mamy i Cecylia Wyroba grająca Panią Inspektor. Warto wspomnieć, że „Drań Team” był debiutem scenicznym nie tylko dla młodych aktorów „Wszystko Gra”, ale także dla Cecylii, która dzisiejszego wieczoru „stawiała pierwsze kroki” dwukrotnie, w premierach: „Drań Team” i „Lady Makbet”.

I choć dla wszystkich (prócz Agaty) był to debiut sceniczny, który niewątpliwie paraliżował gardła na skutek stresu i aktorskiej tremy, młodzi adepci wyśmienicie poradzili sobie z niełatwym niejednokrotnie tekstem. Gimnazjaliści, grający pierwsze skrzypce w spektaklu mieli przed sobą trudne wybory i dylematy. Podziały społeczne i różne widzenie świata niewątpliwie są powodem niezrozumienia i odrzucenia. Młode pokolenie ociera się na co dzień o egoizm, biurokrację, czy społeczne patologie. Czy program profilaktyczny otworzy im oczy na nowe horyzonty i nowe możliwości? O tym, można było się przekonać oglądając przedstawienie. Kto nie miał okazji, mamy nadzieję, że taka możliwość nadarzy się w nowym sezonie artystycznym Teatru „Wszystko Gra”.

Dzisiejszy premierowy spektakl bardzo podobał się Publiczności, o czym świadczyły gromkie brawa, wręczone aktorom słodycze i kwiaty. Trzymamy mocno kciuki za naszych młodych podopiecznych (liczymy, że będzie to wielosezonowy narybek teatralny) i życzymy im wytężonej pracy zwieńczonej kolejnymi sukcesami scenicznymi.

Z kolei wieczorem, gdy na nieboskłonie pojawiła się pierwsza gwiazda, w Pałacyku „Sokół” zabłysnęła druga, trzecia, czwarta… a każda kolejna dodawała jeszcze większego blasku … Tymi gwiazdami stali się niewątpliwie artyści Teatru „MASKA”, którzy każdym słowem i gestem wprowadzili  Widza w fantastycznie opracowany scenariusz pióra Andrzeja Morawy.
Premierowy spektakl „Lady Makbet”, to spór o kształt i istotę współczesnej sztuki, który nie odbywa się w towarzystwie „ą-ę”, ale takim zwykłym, całkiem zwyczajnym bez aspiracji do wielkiego świata.

Ten spór toczy się w jakimś domu kultury, przy okazji castingu do tytułowej roli w szekspirowskim dramacie. „Przesłuchanie” staje się kanwą do pojawienia się różnorodnych postaci ukazując złożoność ludzkich charakterów, ich pobudek, motywów działań i życiowych potrzeb. Żartobliwe teksty, lekkość wcielania się aktorów w zróżnicowane osobowości, ich niebywały talent i wdzięk z jakim potrafią zagrać przypisane im role sprawiły, że premierę oglądało się z zapartym tchem i wypiekami na twarzy.

W roli „wypalonej” życiem artystki zobaczyliśmy Barbarę Bylicę. Było to niewątpliwe odkrycie nowego oblicza i scenicznych możliwości Basi, którą Widzowie jak dotąd mogli zobaczyć w rolach komediowych. Dotychczas grała kobiety, choć atrakcyjne, niegrzeszące mądrością. Widzieliśmy Basię w „8 Kobietach” w roli Luizy, w „W Męczeństwie Piotra Ohey’a” jako Ohey’ową, czy też ostatnio w kreacji Matyldy w spektaklu „Dzik”. Niewątpliwie rola Lady otwarła przed nią nowe perspektywy, a lekkość w adaptacji roli, naturalność i wyczucie sceny pozwoliło fenomenalnie wcielić się w główną bohaterkę spektaklu. Pierwsza scena, krótki monolog z Makbeta w wykonaniu Basi nagrodzono owacjami, co jest dowodem na jej ogromny potencjał i możliwości.

Ale brawa podczas przedstawienie usłyszeliśmy nie raz. Tą jednoaktówkę wielokrotnie przerywały owacje dla aktorów nagradzanych przez Widownię. Duży aplauz wzbudziła Paulina Żmuda, wcielająca się w szaloną polonistkę, której zabawna stylizacja była bliższa emancypacji niż współczesnemu feminizmowi. Miło było znowu po latach zobaczyć na scenie Tomka Stawowego, który choć wciąż sercem jest z Maską, niestety z braku czasu nie gra w jej w nowych spektaklach (ten był wyjątkiem). Tomasz kreował rolę Iwo, młodego, przebojowego pozującego na artystę-reżysera, cwaniaka. Poradził sobie nieźle, mimo kompletnego braku życiowego doświadczenia w tej kwestii 😉

Basię Tomków widzowie poznali w roli pani Krystyny Nowak, zapracowanej kierowniczki jakiegoś MDK-u, ciągle biegającej, coś organizującej (choćby wszelkie handlowe „pokazy”, po których wychodzimy z rzeczami, których w ogóle nie potrzebowaliśmy i w dodatku z zaciągniętym na nie kredytem). Basia bawiła Publiczność swoją zabójczą szczerością i specyficznym śmiechem. Niemały entuzjazm wzbudzała Pani Pawłowska, „pierwsza po Bogu” czyli sprzątaczka, której charakteru nadała odtwórczyni roli –  Asia Kędzierska. Równie świetnie spisały się trzy młode dziewczyny, uczestniczki castingu, debiutujące Klaudia Klimończyk (Zosia), Cecylia Wyroba (Megi) i Edyta Skorus (Roma). Tej ostatniej towarzyszył „żuczek i lemoniadka w jednym”, czyli Szymon Klimas w roli Juliana. Olkę Lasoń mogliśmy podziwiać w kreacji pani redaktor w lokalnej „newsowej” (czytaj plotkarskiej) prasie, dalekiej od etykiety dziennikarskiej. Dopełnieniem całości była zwyciężczyni castingu do roli Lady Makbet – zbuntowana, choć okazuje się chwilowo zrewoltowana – wyśmienita, jak zawsze, Katarzyna Gąsiorowska.

Jutro czeka nas kolejna dziecięca premiera, a wieczorem adresowany do trochę starszej Widowni spektakl, na które serdecznie zapraszamy.

 Marta Tyrpa

(AŚ)