… i niezmiennie cieszy się popularnością, bo co roku wyjeżdżamy doń w komplecie. Czwartkową wycieczkę w ramach Wakacji z Centrum przepełniła moc fantastycznych wrażeń…
W Rabkolandzie niewątpliwie każdy znalazł właściwy i ulubiony dla siebie sposób na upuszczenie nadmiaru energii. Największą popularnością cieszyła się, mknąca po trzech górach, w przód i w tył, karuzela – atrakcja nie dla wszystkich – szalony Musik Ekspres. Pani Karolinie dziękujemy za niesamowitą wytrwałość w wielokrotnym przemierzeniu tych „górzystych eskapad”. Kilkukrotne przejażdżki Ekspresem osłabiłyby niejednego amatora karuzelowych szaleństw (na szczęście – nie naszą Panią Karolinę).
W Rabkolandzie zwiedziliśmy także, przyprawiający o zawrót głowy, Odwrócony Dom; przemierzyliśmy „Safari” na rollercoasterze – Thunderbolt\’cie, kolejce górskiej z obracającymi się gondolami; sprawdziliśmy swoje stalowe nerwy w „Domu Strachów”; a na wciąż żądnych przygód czekała Łódź Wikinga. Wyciszyć emocje można było na „Wielkim Młynie” podziwiając widoki okolicy. Żelaznym repertuarem każdego szanującego się wesołego miasteczka jest autodrom, który znalazł się także wśród rabkowych atrakcji, cieszył się on ogromnym zainteresowaniem naszych podopiecznych. Nowością była włoska karuzela Can Can, dla której grawitacja nie miała większego znaczenia.