Zachwycone porwaniem…

Po raz trzeci rok z rzędu z okazji Dnia Kobiet, gościliśmy Panie z Kół Gospodyń Wiejskich i gminnych stowarzyszeń w sali teatralnej Pałacyku „Sokół”. W niedzielę 10 marca, Teatr Maska zachwycił widownię historią księgowego Adama, który z lubością porywa kobiety, by przygotowywać dla nich… nastrojową kolację.  

Spotkanie, jak co roku zainicjował Pan Mieczysława Lackowski, V-ce Prezes Stowarzyszenia Nasze Miasto, Nasza Gmina oraz Pani Krystyna Kądzioła, pracownica Centrum Kultury i Sportu w Skawinie, koordynator imprez w gminie. Uroczystość rozpoczęła Pani Krystyna, witając wszystkich zebranych, a Pan Mieczysław Lackowski pozdrowił wszystkie obecne Panie z okazji Dnia Kobiet… w Dniu Mężczyzny. Przedstawił również obecnego na spotkaniu, nowego Prezesa Stowarzyszenia Nasze Miasto, Nasza Gmina – Pana Mirosława Bednarczyka.

Spektakl poprzedził występ dwóch młodych dziewcząt z Grabia, które wcieliły się w role „starych” małżonków, przekomarzając się w sposób charakterystyczny dla małżeństw z długoletnim stażem na temat spraw ważnych i niekoniecznie istotnych. A wszystko okraszone było naszą, piękną, krakowską gwarą…

Przedstawienie Teatru Maska „Jeśli chcesz kobiety, to ją porwij” wg scenariusza Anny Burzyńskiej wyreżyserował Andrzej Morawa. W sztuce zobaczyliśmy Wolaninkę – Aleksandrę Lasoń w roli Czesławy, Zelczyniankę Klaudię Stokłosę jako Elżbietę oraz „Skawiniaków” Katarzynę Gąsiorowską jako Patrycję, rozbrajającego każdego widza – Wacka Szwarca w roli Wiesława oraz brawurowego Oheya, Edka, Profesora, czyli Kamila Cudejkę w roli porywacza Adama.

Później był czas na kuluarowe rozmowy, nie tylko o teatrze, bo na brak tematów do rozmów kobiety nie mogą narzekać. Kawiarnię Pałacyk zaaranżowano tak, aby w apetycznej atmosferze mieć czas na ochłonięcie z wrażeń przy kawce i słodkim poczęstunku.

Nasz porywacz nie odstraszył swoim unikatowym hobby… wychodząc z „Sokoła”, zaskoczył go szpaler stojących wzdłuż schodów kobiet, które chórem oznajmiły, że „czekają na porwanie…”

Ach, Kobiety… Kto je zrozumie?:))) Ale bez nich, cóż począć?:)))