Damy radę!

Blondynki, brunetki, w różnym wieku. Pracują, studiują, mają dzieci. Jeszcze nie tak dawno każda żyła innym rytmem. Teraz przyświeca im jeden cel – być najwSPAnialszą. Dla najbliższych, dla siebie, żeby wygrać konkurs… O trudach wielkiej metamorfozy opowiedziało nam siedem niezwykłych kobiet, które walczą o tytuł Nowej Twarzy Camena SPA i nie tylko…

CKiS: Kilka tygodni temu podjęłyście decyzję o zgłoszeniu się do konkursu „wSPAniała z Centrum”. Co Was skłoniło do tego?

Małgorzata Paszyńska: Dla mnie była to chęć zrobienia czegoś dla siebie i dla dobrego samopoczucia. Młodość poświęciłam na samotne wychowanie dwóch wspaniałych synów. Teraz maja prawie po 18 lat.

Małgorzata Wolarek: Mnie osobiście przygoda, którą mogę przeżyć. W moim wieku traktuję pewne rzeczy troszkę z „przymrużeniem oka”. Zgłosiłam się również dlatego, aby udowodnić przede wszystkim sobie, że po 40-stce jeszcze coś mogę i mogę być zauważalna.

Paulina Michalik: Zachęcił mnie ten konkurs tym, że jest za darmo i można korzystać z siłowni, basenu i do tego jest własny instruktor, a ruch był mi bardzo potrzebny.

CKiS: A jak wspominacie casting? Nerwy, stres, czy raczej chęć zaprezentowania się jak najlepiej przed jury bez skrępowania?

Katarzyna Tylek: Było to niesamowite przeżycie. Casting wspominam miło, towarzyszyło mi wtedy wiele emocji. Troszkę stresu, a przy ogłaszaniu wyników radość.

Małgorzata Chmielarczyk: Bardzo miło i wesoło, raczej na luzie:).

Jagoda Faryj: Troszeczkę się stresowałam, ale ogólnie wspominam to jako fajną zabawę!

CKiS: Co się czuje, kiedy dowiaduje się, że zostało się jedną z „siedmiu wSPAniałych”?

Paulina Michalik: Czułam się dobrze wiedząc, że teraz będę mieć grafik i będę mogła popracować nad sobą.

Małgorzata Paszyńska: Na pewno satysfakcję, tzn. radość, że dostało się szansę uczestnictwa w projekcie, dzięki któremu już w maju będzie można zobaczyć efekty swojej ciężkiej pracy i zaangażowania.

Małgorzata Wolarek: O, wtedy dopiero pojawił się lekki stres, ale i zarazem radość. Radość z tego, że jest szansa na zmiany.

Anna Skocz: Po prostu radość.

CKiS: Ponad dwa tygodnie temu rozpoczęłyście program ćwiczeniowy. Czy zdarzały się chwile zwątpienia i myśli: „po co ja się w to wpakowałam?!”

Katarzyna Tylek: Nie, do tej pory nie było takich myśli, lecz nie mówię, że jest łatwo. Damy radę:)

Małgorzata Wolarek: Absolutnie NIE!!! Jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa, że jestem tą „wspaniałą”. Dla mnie największym wyzwanie było pływanie. Nie umiem pływać i panicznie bałam się wody. A tu proszę, dzięki naszemu wspaniałemu trenerowi, już na drugiej lekcji byłam na dużym basenie. Przełamałam strach przed wodą i to jest sukces. Liczę, że do końca treningów będę potrafiła „się nie utopić”.

Anna Skocz: Ani razu. Byłam bardzo szczęśliwa, że się dostałam.

CKiS: A w jaki sposób się mobilizujecie do dalszej walki o bycie najwSPAnialszą?

Katarzyna Tylek: Wspieramy się nawzajem, regularnie ćwiczymy, bo wiemy, że dzięki temu możemy spełnić nasze marzenia.

Małgorzata Chmielarczyk: Traktujemy to jak super przygodę, często się taka nie zdarza.

Jagoda Faryj: Mobilizacją jest coraz lepsze samopoczucie wynikające ze świadomości, że robię coś dla siebie.

CKiS: Mam nadzieję, że nie poruszę teraz najbardziej drażliwego tematu, a mianowicie diety… ciężko jest pożegnać się ze słodyczami i innymi zakazanymi produktami?

Anna Skocz: Nie przepadam za słodyczami, więc nie było mi trudno z nich zrezygnować.

Małgorzata Wolarek: Nie, z tym nie ma u mnie problemu. Gorzej było z regularnym jedzeniem z racji mojego trybu życia i pracy. Jednak od 27 lutego 2012 r. (rozpoczęcie konkursu – red.) jem zgodnie z zaleceniami dietetyczki i jest DOBRZE.

Małgorzata Paszyńska: Nie mam aż takiej nadwagi, by raz na czas nie zjeść czegoś słodkiego. Wtedy rekompensuje to piciem gorzkiej herbaty, czy ćwiczeniami. Nie można w życiu sobie wszystkiego odmawiać.

CKiS: Czy widzicie już efekty swojej ciężkiej pracy? Mniej kilogramów, centymetrów w pasie, luźniejsze spodnie?

Paulina Michalik: Efekty są minimalne… waga się nie zmieniła, ale ciało trochę się ujędrniło.

Małgorzata Wolarek: Tak, to właśnie jest to DOBRZE, a nawet BARDZO DOBRZE! W ciągu 2 tygodni mniej kilogramów i centymetrów.

Katarzyna Tylek: Tak, moje ubrania stały się luźniejsze.

CKiS: A czy same założyłyście sobie jakieś cele, które chcecie osiągnąć? Mniejszy rozmiar? Jędrniejsze ciało?

Małgorzata Paszyńska: Moim celem jest wzmocnić i ujędrnić ciało. Mieć większą siłę i ładniejsze kształty. Być bardziej pewną siebie i pogodną.

Małgorzata Chmielarczyk: Mój cel – mniejszy rozmiar i jędrniejsze ciało.

Jagoda Faryj: Zmiana sylwetki i nastawienia do siebie.

Co najbardziej Wam się podoba w Waszym nowym stylu życia?

Katarzyna Tylek: Ciekawe, różnorodne, systematyczne zajęcia w grupie miłych ludzi;).

Małgorzata Wolarek: Kolejne obowiązki. Ja najlepiej funkcjonuję na tzw. „pełnych obrotach”.

Anna Skocz: Dużo ruchu fizycznego.

CKiS: Na zakończenie – która z Was wygra?;)

Małgorzata Paszyńska: Nie mnie to oceniać.

Katarzyna Tylek: Tak naprawdę wygramy wszystkie;), jeżeli mam wskazać konkretną osobę to myślę, że będzie nią Paulina Michalik:).

Małgorzata Chmielarczyk: zobaczymy, to się okaże… Kasia… a może Paulina… a może Ja :).

Małgorzata Wolarek: Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie chciałabym zwyciężyć. A kto wygra? Zobaczymy już 26 maja. ZAPRASZAMY! (więcej o Gali Finałowej można przeczytać tutaj.)

Anna Skocz: Według mnie każda z nas już wygrała, jednak jeżeli któraś z nas wygra, będę się bardzo cieszyć. Taka okazja nie zdarza się często.

Paulina Michalik: Dopiero minęły niecałe 4 tygodnie, nie mogę więc stwierdzić kto wygra, bo ja myślę, że sprawiedliwie będzie patrzyć na to, która z nas zrobi największy efekt, a nie bo już jest ładna.

Jagoda Faryj: Najlepsza!


Zdjęcia wykonano w Camena SPA – zapoznaj się z jego ofertą!

Partner

Sponsorzy