29 listopada w poniedziałkowy wieczór w Pałacyku „Sokół”, mieliśmy przyjemność uczestniczyć w muzycznym eksperymencie perkusyjnym.
Tym razem w ramach cyklu „”Koncerty z Akademią”” gościliśmy krakowski, młody zespół Amadrums Trio, w którego skład wchodzi: Wiktoria Chrobak, Rafał Tyliba i Maciej Hałoń. Mimo jakże zimowej pogody, to specyficzne, muzyczne wydarzenie przyciągnęło skawińską publiczność. Słowem wprowadzającym w „świat instrumentów perkusyjnych”, przywitał zgromadzonych gości Maciej Hałoń.
Pierwszy utwór, jaki mogliśmy usłyszeć to kompozycja z repertuaru Rudigera Pawassera pt.: „Sculpture 3”, zagrana na marimbach. Instrument ten często wykorzystuje się w muzyce etnicznej lub w celu dodania egzotyki, tak jak posłużyło to w wykonaniu Trio. Po odegraniu utworu pan Maciej Hałoń przybliżył słuchaczom specyfikę instrumentu. Dowiedzieliśmy się, iż sekretem bogatego brzmienia marimby są jej rezonatory – metalowe rury, najczęściej wykonane z aluminium, które są podwieszone do wykonanych z palisandrowego drewna sztabek.
Następną kompozycją Amadrums był utwór dzięki, któremu zespół zdobył Grand Prix na XIV Międzynarodowym Konkursie Współczesnej Muzyki Kameralnej, gdzie pokonał 44 uczestników z 15 krajów świata. Było to najbardziej inspirujące doświadczenie muzyczne podczas tego wieczoru. Muzycy wybijali rytm na trzech, drewnianych stolnicach, ułożonych równolegle na stole. Jak widać każdy przedmiot, z którego można wydobyć rytm, może posłużyć muzykom za instrument. „Table Music” w kompozycji Thierry’ego De Mey’a, to zaskakujące przedstawienie, gdzie niezwykła spójność muzyków daje niebywały, synchroniczny efekt wybijanego rytmu. Był to swoisty spektakl teatralno-muzyczny, w którym każdy ruch ręki był niesamowicie precyzyjny i nieprzypadkowy.
W programie koncertu znalazł się utwór pt.: „Trio per uno”, autorstwa Nebojsa Jovana Zivkovica. Jest to kompozycja pisana na wielki bęben gran cassa i bongosy. Tu publiczność mogł usłyszeć siłę brzmienia kotła symfonicznego, gdzie Trio dało niezwykły popis perkusyjnych umiejętności.
Kolejną muzyczną odsłoną, jaką usłyszeliśmy był utwór zagrany na trzech wibrafonach (w odróżnieniu od marimby instrument ten posiada metalowe płytki), dzieki któremu przenieśliśmy się w bardziej delikatny klimat, a subtelny efekt muzyczny osiągany był poprzez dźwięk metalowych przeszkadzajek. Ostatnim punktem programu była kompozycja zagrana na średnich kotłach perla, która pozwolila znów poczuć zgromadzonym gościom niezwykłą siłę rytmu i synchronizacji.
Po zakończeniu koncertu osoby z widowni wcielily się w role perkusistów, próbując swych sił na scenie, gdzie miały możliwość zagrać na unikatowych instrumentach. I tym, jakże miłym akcentem zakończył się muzyczny teatr instrumentalny w wykonaniu Amadrums Trio.