Kraj wschodzącego słońca…

czy kwitnącej wiśni, którego tak odmienna kultura wzbudza wciąż zachwyt i ciekawość. Dzisiejsza nazwa to  Nippon, która jest japońską transkrypcją znaków oznaczających „początek, źródło słońca”.

W ramach naszych sokołowo-feryjnych propozycji, zwiedziliśmy Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej „MANGGHA”, którego usytuowanie i bryła budynku już na samym początku wzbudzają zachwyt. Obejrzeliśmy film, który był wstępem do naszej dzisiejszej podróży po Japonii. Przebyliśmy trudną drogę kaligrafii i sztuki układania form z papieru, czyli origami. Zachwyciliśmy się pięknymi kimonami, japońskim ogrodem i pasami „obi”, które zdobią i właściwie przytrzymują na ciele dobrze ułożone kimono, byliśmy pełni podziwu dla właścicielek butów geta – japońskich chodaków, w których trzeba niezwykłęj szkoły gracji, aby móc w nich w ogóle chodzić.

Dziś Japonię zwiedziliśmy w Krakowie, kto wie może komuś z wycieczkowiczów będzie kiedyś dane pokonać 14 godzin lotu i przebyć cudowną podróż życia po „Kraju Kwitnącej Wiśni”…

Marta Tyrpa

(JK)