Śladami Śnieżnej Pantery…

Kwietniowe spotkanie Skawińskiej Akademii Wiedzy i Umiejętności dostarczyło nam ekstremalnych wrażeń z życia wspinacza. Naszym gościem był Radek Woźniak, pretendent do prestiżowego tytułu Śnieżnej Pantery.

Niemal dokładnie 5 lat temu gościliśmy podczas SAWiU wspaniałą dziewczynę – Olę Dzik – pierwszą Polkę, która zdobyła wszystkie 5 siedmiotysięczników byłego ZSRR i tym samym została Śnieżną Panterą. Do tej pory zaledwie 6 polskich wspinaczy dokonało tego wyczynu. A przecież osiągnięcia polskiej wspinaczki wysokogórskiej zapisały się złotymi zgłoskami w historii… Już ten fakt daje wyobrażenie o skali ryzyka, z jakim wiąże się ten tytuł.

Kolejnym – miejmy nadzieję – będzie skawinianin Radek Woźniak, który dzisiaj podzielił się z nami wrażeniami z 2 wypraw w Góry Pamiru, gdzie znajdują się 3 siedmiotysięczniki: Pik Lenina, Pik Korżeniewskiej i Pik Komunizma. Podobno te „łatwiejsze”… Wydźwięk tego określenia w zestawieniu z kilkudziesięciogodzinnymi podejściami, niebezpieczeństwami czyhającymi w szczelinach i załomach skalnych, topniejącymi śniegami lub przeciwnie – nagłymi opadami i lawinami – brzmi jak kiepski żart.

Radek Woźniak z dużą pokorą i dystansem relacjonował trudy przygotowań, przebieg wyprawy, chwile zwątpienia, niewygody dnia codziennego. Niektórzy nie wytrzymują, poddają się lub przeciwnie – ostatkiem sił ryzykują wbrew zdrowemu rozsądkowi. Góry uczą pokory i cierpliwości. Alpinista pracuje na skrajnych emocjach. Uniesienie, zachwyt, nieopisane szczęście towarzyszą mu w zdobywaniu szczytu. Ale gdy adrenalina opada przychodzi skrajne zmęczenie w najgroźniejszym momencie – gdy trzeba wrócić. Droga w dół wydaje się nieskończenie długa… To w tej chwili ujawniają się prawdziwy charakter i umiejętności.

Radek przygotowuje się teraz do samotnej wyprawy na Khan Tengri, najwyższy szczyt Kazachstanu w paśmie Tienszan. To czwarta góra w drodze po tytuł, uznawana za jedną z najpiękniejszych na świecie. Wierzymy, że Radek osiągnie swój cel.

Spotkanie było okazją do zapoznania się z profesjonalnym sprzętem wspinaczkowym oraz niezbędnikiem alpinisty, bez którego nie ma co myśleć o poważnej wyprawie w góry. Radek Woźniak podziękował swoim sponsorom, bez  których tak kosztowne wyprawy nie mogłyby się odbyć. Szczególne podziękowania skierował do przedstawicieli Gminy Skawina, która wspiera jego działania nie tylko finansowo, ale i organizacyjnie.

Dziękujemy za dzisiejszy wieczór i zapraszamy na ostatnie slajdowisko w tym sezonie: swoimi wrażeniami z podróży do Iranu podzielą się Agnieszka Grzegorzek i Mateusz Droździewicz, w piątek 19 maja, w Dworze Dzieduszyckich w Radziszowie.

Joanna Kurpiel

(JK)