Teatr Żelazny z Katowic zwieńczył tegoroczne spotkania z aktorem i sztuką teatralną w ramach cyklu Teatr Dzieciom. Grudniowy drugi poniedziałek miesiąca spędziliśmy w towarzystwie krnąbrnej i zawadiackiej „Pchły Szachrajki”.
W klimatycznej scenografii, w której dominował gigantyczny regał z książkami, górujący nad niewielką rozmiarami Pchłą Szachrajką, znalazł się czerwony fotel. Czasem zapraszał do tego, by wygodnie na nim zasiąść i rozpocząć czytanie. Czasem zamieniał się w urokliwy domek niesfornej pchełki. Piękny, stary patefon dodawał klimatu pokojowi, który był świadkiem tylu wydarzeń i tak wielu spotkań. Jego tuba raz była nośnikiem pięknych dźwięków, raz przeobrażała się w słoniową trąbę.
Zabawna wierszowana bajka spod pióra mistrza, Jana Brzechwy, tak prosta, a jednocześnie z finezyjnie przemyconym morałem. Sprytna, zmyślna i złośliwa pchełka, mała lawirantka, która przez swoje pomysły niejednego stawia w kłopotliwej sytuacji, a sama dzięki wrodzonemu sprytowi i zdolnościom, wychodzi „cało” z kłopotliwych sytuacji, ponosi w końcu konsekwencje swych czynów. I jak na bajkę przystało musiała być kara, nauczka, a w efekcie dobre zakończenie. I tak też się stało, i wszystko dobrze się skończyło.
Rolę Pchły Szachrajki brawurowo wykreowała Marta Marzęcka, a Piotr Wiśniewski, aktor o wielu twarzach, wypełnił przestrzeń sceny wieloma postaciami z życia małej pchełki. Reżyserem spektaklu był Dariusz Wiktorowicz.
Pamiętajmy jednak, że cykl teatralnych spotkań dla dzieci trwa nadal. Grudzień kończy nasze spotkania w ramach starego, 2016 roku. W styczniu zobaczymy kolejny spektakl. Studio Yapa wystąpi ze spektaklem „Szewczyk Dratewka”. Zatem zapraszamy 9 stycznia na godz. 17.30 do sali teatralnej Pałacyku „Sokół”.

Marta Tyrpa
(JK)
fot. Jarosław Karasiński