Pod takim hasłem przebiegało sobotnie spotkanie z improwizacją kabaretową, w ramach VI Międzynarodowego Festiwalu Improwizacji Scenicznej ImproFest.
Festiwal po raz kolejny zawitał do Skawiny. Było to ostatnie spotkanie z widownią tegorocznej edycji. W ramach bogatego programu, który trwał od 12 listopada, grupy improwizatorów z kraju i z zagranicy prezentowały się również w Krakowie i Niepołomicach. Prezentacja w Skawinie była zwieńczeniem trasy.
Tym razem, na deskach sceny skawińskiego Piasta wystąpiły trzy doskonałe, krakowskie grupy: AD HOC (Alan Pakosz, Michał Ociepa, Janek Malinowski), SIC! (Anna Dawidczyk, Maciej Demczyński) oraz SO CLOSE (Aleksandra Jarzmik, Ola Maczel, Marysia Helak), które zaprezentowały się w różnorodnych formach improwizacyjnych, nie dając wytchnienia widzom. Jedynym ograniczeniem w spektaklu była granica wyobraźni zgromadzonej w kinie widowni, bo to właśnie ona nadawała rytm improwizacjom, mając pełne prawo do decydowania o tym, co wydarzy się na scenie. Nieustannie podrzucane przez publiczność tematy były dużym wyzwaniem dla uczestników grup, ponieważ z każdą minutą spektaklu były coraz ciekawsze. Dzięki kreatywności widzów byliśmy świadkami próby kradzieży złotego runa z Belwederu, rozmowy Wiedźmina ze zdradzoną kochanką czy zawiłego tłumaczenia spóźnienia do pracy. Bo przecież do pracy zdarza się spóźnić każdemu, ale jeśli jednego dnia zalewamy sąsiadów z góry olejem silnikowym, a w drodze spotykamy Św. Mikołaja (w lecie!), który w dodatku obdarowuje nas aparatem do produkcji bimbru by ostatecznie spotkać różowego Batmana, który rozdaje przechodniom bułki, to wytłumaczyć się nie jest łatwo. Tym bardziej, jeśli podczas rozmowy z szefem, wytłumaczenia próbują podpowiedzieć (bez słów oczywiście) uczynni koledzy z pracy, gestykulując niestrudzenie. Ta historia, to tylko jeden przykład pomysłowości widzów, z którym doskonale poradzili sobie goście dzisiejszego wieczoru. Abstrakcyjny humor, sceniczne szaleństwo i szybkie zwroty akcji, tak krótko można podsumować dzisiejszy wieczór. Na scenie mogliśmy zobaczyć wiele ciekawych form improwizacji, które wymagały pomysłowości, szybkiej reakcji, ale ponad wszystko – dobrego humoru.
Wystąpili:
Grupa AD HOC powstała w październiku 2008, jest jedną z pierwszych w Polsce grup zajmujących się improwizacją teatralno-kabaretową. Grupa ma w swoim repertuarze zarówno krótkie, jak i długie formy impro – wszystkie tworzone są na scenie na żywo, bez scenariusza, w oparciu o sugestie publiczności i nieograniczoną wyobraźnię improwizatorów. Z inicjatywy Grupy AD HOC powstał ImproFest – Międzynarodowy Festiwal Improwizacji Kabaretowej, którego pierwsza edycja odbyła się w listopadzie 2010.
Sic! to krakowska grupa impro powstała w 2014 roku. Sic! to coś więcej niż grupa… to rodzina. Są do siebie dopasowani zarówno na scenie jak i poza nią, a każdy w niej odgrywa równie ważną rolę. Programista, księgowy, psycholożka, saksofonista/klawiszowiec, bankier i recepcjonista hotelowy to mieszanka wybuchowa, obok której nie da się przejść obojętnie. Korzystają z szerokiego wachlarza technik improwizacji, ich sceny są przepełnione uczuciami, budowane na relacjach, oparte o szczere i prawdziwe reakcje.
So Close to również krakowska grupa improwizacji scenicznej, która bazując na sugestiach publiczności tworzy niepowtarzalne spektakle. Charakter i kierunek rozwoju scenek i postaci zależny jest od publiki, dlatego improwizacja w ich wykonaniu dostarcza tak wielu wrażeń. So Close to teatralna energia w czystej postaci.

Ewa Przebinda
(AZ)
fot. Jarosław Karasiński