Sól, błoto i lasy – czego nie wiemy o Rumunii?

W piątkowy wieczór, w ramach Skawińskiej Akademii Wiedzy i Umiejętności, odkryliśmy urodę Rumunii dzięki Andrzejowi Pasławskiemu – podróżnikowi, fotografowi, miłośnikowi historii i miejsc ukrytych. 

Stereotypowe ujęcie Rumunii pokazuje jej dwie twarze: pierwszą – ubogą i żebraczą; drugą  – romantyczną i tajemniczą, dzięki powieści Brama Stokera. Niezmiennie siłą napędową turystyki rumuńskiej jest i pozostanie hrabia Drakula. Piękne krajobrazy i skarby przyrodnicze zaczynają być eksploatowane na wzór Krupówek. Coraz częściej zamiast tabunów dzikich koni turysta spotyka na drodze równie dziki handel „pamiątkami” made in ChinaNa szczęście takie cuda, jak solne góry i błotne wulkany nie zostały jeszcze zawłaszczone przez drapieżny kapitalizm. Andrzej Pasławski z właściwym sobie talentem gawędziarza wprowadził nas w zakamarki tego nieodkrytego jeszcze kraju. Oprowadził po zamkach i miasteczkach, wspinał się z nami na wieże i schodził w głąb największej kopalni soli. Rozwiał mity wokół Vlada III Tepesa – Drakuli i udowodnił, że nocleg pod rozgwieżdżonym niebem jest największą wartością dla podróżnika.Dziękujemy za dzisiejszy wieczór i zapraszamy za miesiąc.Joanna Kurpiel(JK)