Mirandolina znów skradła serca widzów…

W sobotni wieczór, 12 grudnia po raz kolejny spotkaliśmy się z aktorami Teatru Maska, którzy tym razem w ramach comiesięcznych spotkań zaprezentowali widzom sztukę „W gospodzie” Pitera Turriniego. Spektakl świętował swą premierową odsłonę w czerwcu ubiegłego roku, w ramach XI Skawińskiego Tygodnia Teatralnego.

Choć minął już przeszło rok od pierwszego spotkania z  Mirandoliną, to wciąż podczas kolejnych wznowień spektaklu czuje się dreszczyk emocji pierwszej randki. Niesamowita historia miłosna, ukartowana i podsycana przez Fabrizia, wydawałoby się – zwykłego kelnera w przydrożnej gospodzie – zatacza koło nad wszystkimi jej tymczasowymi domownikami. Cynik, szelma i łajdak o szemranej przeszłości knuje intrygę, która nikogo nie ominie. W tej kluczowej roli intryganta zawodowo spisał się Tomasz Okarmus. Centrum męskiej uwagi przykuwa pełna seksapilu i świadoma swej kobiecości właścicielka gospody, której  nie można zaliczyć do eterycznych dam, potrzebujących do codziennego funkcjonowania i prowadzenia twardych interesów wsparcia na męskim ramieniu. Mirandolina to niezależna, twarda babka, nad wyraz ceniąca sobie wolność, za którą będzie musiała zapłacić wysoką cenę. Tu znakomicie odegrała tę rolę aktorka Maski – Joanna Gądek.

Wśród pomieszkujących gości u Mirandoliny niezwykłą osobowością jest absolutnie życiowo stroniący od kobiet, Cavaliere Rippafratta. Ten przedsiębiorca o wojskowym rodowodzie i  surowych zasadach, nad wyraz ceniący sobie dumę i honor, jednego czego w życiu nie zniesie, to poniżenia. W szczególności zadanego przez płeć piękną. Tę rolę brawurowo wykreował Mateusz Droździewicz.

Kolejna kluczową i niezwykle barwną postacią jest Baron de Ciccio. Krezus na wózku inwalidzkim, który tytuł szlachecki kupił za zdobytą fortunę, zacierając tym samym swoje „rybackie pochodzenie”, majątkiem zyskuje także serca wybranek. Nieodłącznie towarzyszy mu jego służący i „szofer” w jednej osobie – Spocony, czyli Traspiro. W tym niezwykłym aktorskim duecie zobaczyliśmy znamienitych aktorów, Ramziego Bahlawana jako Barona de Ciccio oraz Marka Stokłosę jako Spoconego.

Wacław Szwarc odgrywający rolę zubożałego weneckiego arystokraty, Marchese d’Albafioritę – kradnie serca widzów swą nieporadnością w poszukiwaniu panny (lub pani) z posagiem.

Nie sposób nie wspomnieć o dwóch niezwykle barwnych paniach. W rolę starszej aktorki Dejaniry, członkini teatralnej trupy „Colchi” wcieliła się Aleksandra Lasoń, zastępując w tej kreacji Katarzynę Farbaniec. Młodszą członkinię tej samej trupy, Ortensję wykreowała Patrycja Polek, pierwszą odtwórczynią tej roli była Agata Modrzejowska. Obie aktorki (Maski) wcielające się w role artystek z „Colchi” ubarwiły historię zarzuconej przez Fabrizia, miłosnej intrygi wprowadzając w sceny wiele rumieńców i pikanterii.

Wspaniała obsada aktorska, poprowadzona umiejętnie przez reżysera Andrzeja Morawę, wsparta charakteryzacją Marty Tyrpy, w stylizacji fryzur Novak Hair Design, w otoczeniu scenografii wspólnie zaprojektowanej przez Karolinę Kozanecką i Martę Tyrpę, uszytej przez Danusię Ławniczek, w kostiumach spod igły Małgorzaty Nowak – stworzyła spektakl koronujący pełnoletniość MASKI!

Niewątpliwie nie rozstajemy się na długo z Mirandoliną. Spektakl ten dopiero nabiera rozpędu… na pewno powrócimy do niego niebawem.

Prawa autorskie do sztuki  “W gospodzie” Petera Turriniego, na motywach “Mirandoliny” Carlo Goldoniego w przekładzie Jacka Lachowskiego, reprezentuje Agencja ADiT.

Stylizacja fryzur

Marta Tyrpa

(AK)

fot. Jarosław Karasiński