Dzisiejszy poniedziałkowy wieczór upłynął pod znakiem wspomnień lat minionych, malowanych piosenką, w towarzystwie skawińskiego stowarzyszenia „Seniorek”.
Członkowie Klubu Seniora udowodnili, że radość życia i pogoda ducha nie ma wieku i paszportu. Choć koncert nosił tytuł „Piosenki naszej młodości”, nie służył tylko refleksji za tym, co bezpowrotnie minęło, ale stał się okazją do afirmacji życia „tu i teraz”.
Niezapomniane przeboje Marii Koterbskiej, Nataszy Zylskiej, czy Sławy Przybylskiej połączyły pokolenia i rozbujały publiczność w Pałacyku „Sokół”. Niejednemu przecież serduszko zapukało w rytmie cza-cza, marzył się spacer „pod niebem Paryża”, czy nogi pląsały w rytm „Bajo bongo”.
Dyrektor Muzeum Regionalnego Pan Czesław Gąsiorowski na specjalne zaproszenie naszych seniorów, z właściwym sobie wdziękiem, wprowadzał zebranych w każdą prezentowaną piosenkę, dodając szczyptę pikanterii lub żartobliwego tonu. Na scenie prym wiodła Pani Maryla Borowiecka, która była inicjatorką koncertu, a chórek Seniorek wraz z dwoma Panami dopełniali całości. Fantazyjnie odziane tancerki pojawiały się i znikały, budując nastrój prezentowanych piosenek.
Wśród występujących pojawił się również gość wyjątkowy, Pan Daniel Kwiatkowski – muzyk grający na akordeonie guzikowym. Z niebywałą wirtuozerią i lekkością zagrał dla słuchających melodie „Pod niebem Paryża” , „La Cumparsita” , „W polu brzoza stała” – wywołując gromkie brawa.
Piosenką „Pożegnanie” Stowarzyszenie „Seniorek” zamknęło program koncertu, aczkolwiek nie zakończyło spotkania, albowiem rozśpiewana sala nie chciała wykonawców wypuścić bez bisów. Wszyscy zgodnym chórem nucili „Hej z góry, z góry”, czy „ O! ho, ho ale fajnie…” i niejeden z gości pokusił się o słowo podsumowania spotkania.
Niech ta piosenka stale łączy nas
Gdy usłyszycie tej melodii ton
niech w sercach waszych radość budzi on.
Skawińscy seniorzy udowodnili, że jesień życia może być równie pogodna, jak piękny, październikowy dzień.
Monika Fliszewska, Joanna Kurpiel
(JK)
foto: Jarosław Karasiński