Dźwięk heligonki i złote przeboje socjalizmu w obrazie hłaskowej rzeczywistości

Piątkowy spektakl „Trzy kroki w chmurach” w wykonaniu aktorów Teatru Maska, zaprezentowany w ostatni weekend października był niewątpliwie mocnym akcentem, za sprawą poruszonej w nim problematyki.  Opowiadania Hłaski to cierpka codzienność,  przepełniona tragizmem młodego pokolenia żyjącego w okrutnej stalinowskiej rzeczywistości. Spektakl powstał w oparciu o trzy opowiadania Marka Hłaski: „Coś Świętego”, „Pierwszy krok w chmurach” i „Śliczna Dziewczyna”.

Scenariusz do sztuki napisał Andrzej Morawa. Marta Tyrpa  zadbała o wizerunek sceniczny aktorów, w postaci kostiumów, stylizacji fryzur i charakteryzacji. Kolejny raz składamy serdeczne podziękowania na ręce Pana Andrzeja Czyżewskiego, jedynego spadkobiercy twórczości Marka Hłaski, za wyrażenie zgody na wystawienie utworu.

W spektaklu zobaczyliśmy znamienite kreacje aktorskie w wykonaniu: Aleksandry Sroki (Baśka i  staruszka), Barbary Mioduszewskiej (Dziewczyna, Śliczna), Ramziego Bachlawana (Chłopak Baśki, Franek i Barman), Piotra Golonki (Heniek, Pan Gienek i Chłopak Ślicznej), Mateusza Droździewicza  (Fanfan, Maliszewski i Urzędnik), Kamila Cudejki (Pan Ceniu, młody Chłopak w parku i Staruszek).

Pięknym dla oka i cudownym dla ucha dopełnieniem sztuki były muzyczne wstawki śpiewane i grane na żywo, przywołujące obrazy powojennej Polski. Usłyszeliśmy Katarzynę Farbaniec, Patrycję Polek i Cecylię Wyrobę, a na heligonce akompaniował Przemysław Ficek.

Spektakl, mimo kilku momentów malujących u widza uśmiech, niewątpliwie nie należy do sztuk relaksacyjnych, oczyszczających śmiechem z szarej codzienności. Hłasko obnaża zakłamaną polską rzeczywistość, skażoną stalinizmem. Odziera brutalnie ze złudzeń, pokazując, że świat jest brudny, ohydny i niesprawiedliwy. Maska doskonale odzwierciedliła nurtujące autora problemy ówczesnego pokolenia Polaków.

Dziękujemy Państwu za cudowną atmosferę spotkania i już dziś zapraszamy na listopadowe wydarzenie z Mrożkiem.

Zapraszamy!!!

Marta Tyrpa

(JK)

foto: Jarosław Karasiński