Przestrzenią sztuki wydaje nam się w pierwszej kolejności muzeum, galeria, sala koncertowa, wystawowa, teatralna, czy kinowa, a nie plac, ulica czy choćby winda. Nie można tu jednak stosować uproszczeń, gdyż wtedy Beksiński na płocie przestawałby być dziełem sztuki, a plakat wyborczy w muzeum nabierałby cech arcydzieła.
Czy zatem, przechadzając się ulicami miasta mamy świadomość obcowania ze sztuką?
To właśnie miasto-przestrzeń publiczna jest tą strefą, która nigdy nie umiera, która nie śpi, która nie pozwala na to, by zaistniała w jej obrębie sztuka mogła choć na chwilę „zejść ze sceny”. Bohaterem sztuki na ulicach naszych miast jest plakat.
Bez względu na to, jakie treści przekazuje plakat, czy też jakie funkcje spełnia, zawsze jest artystyczną formą wyrażania siebie.
Dziś mieliśmy wyjątkową okazję uczestniczyć w wernisażu plakatu autorstwa Jędrzeja Bobowskiego. Artysta swoje działania artystyczne realizuje przede wszystkim jako grafik projektant. Jest twórcą wielu plakatów realizowanych na zlecenie różnych organizacji. Wiele z nich stało się dla artysty kluczem do zdobycia wysokiej pozycji wśród środowiska projektantów, zdobywając jedne z najwyższych miejsc w prestiżowych konkursach, festiwalach i międzynarodowych biennalach.
Warto wspomnieć, iż Jędrzej Bobowski był uczestnikiem i laureatem szeregu konkursów i wystaw plakatu w Polsce i zagranicą – w tym w: Czechach, Chinach, Japonii, Kanadzie, Niemczech, Słowenii, Rosji, USA, Włoszech i Węgrzech.
Wystawę plakatu można oglądać w „Galerii Pałacyk” w Sokole do końca października 2015 r.
Karolina Kozanecka
(JK)
foto: Jarosław Karasiński