W piątkowy wieczór w Hali Widowiskowo-Sportowej w Skawinie zrobiło się zarówno światowo, jak i bardzo rodzinnie. Zagraniczną gwiazdą był Marilyn Manson, który wrócił po trasie koncertowej do domu i jadł śniadanie ze swoją żoną Bożeną… Perypetie tej pary, to nie jedyny skecz, który przygotowali dla publiczności członkowie kabaretu SMILE.
Na jednej scenie w najnowszym programie „Czy jest w domu kakao?” mogliśmy zobaczyć m.in.: znanego kierowcę Stanisława, animatora widowni, wiejską rodzinę zmagającą się z nowymi technologiami, pantomimę do wierszy Tuwima zaadaptowanych do współczesnych czasów, posłusznych mężów lubiących domowe obowiązki. Ponadto przekonaliśmy się, co wynika ze spotkania kobiety i mężczyzny przy chmielowym napoju (nic dobrego – różnice są diametralne!)
Publiczność od samego początku wiedziała, jak trzeba reagować na zabawne momenty. Widzowie przeszli solidne przeszkolenie od animatora widowni z programu rozrywkowego. Dzięki niemu, nauczyli się, jak odpowiadać na „spontaniczne” żarty prowadzącego, kiedy bić brawo, jak skomentować niesprawiedliwy werdykt smsowy oraz kiedy wkręcać „żarówki”, bić brawo i wstać z miejsc.
Te umiejętność bardzo się przydały, gdy o swoich perypetiach z mężem Marilynem Mansonem opowiadała żona Bożena, która postanowiła zawalczyć o szczupłą sylwetkę dla swojego ukochanego. Niestety czyhające pokusy, znacząco utrudniły to zadanie. Podczas wspólnego śniadania małżonkom ciężko było się porozumieć, a „zapalnikiem” do kłótni okazało się kakao, a raczej jego brak. Dwutygodniowa trasa piosenkarza spowodowała ogromną tęsknotę Bożeny i chęć do opowieści o niemiłej przygodzie z kretem.
Prawie dwugodzinny występ artystów z Lublina tradycyjnie zakończył bis, o który poprosiła widownia. W dodatkowym skeczu Paweł Szwajgier, Michał Kincel i Andrzej Mierzejewski przedstawili dalsze losy żony Mansona nieustającej w tropieniu kreta, nawet nocą.
Satyrycy po prezentacji znaleźli także czas na rozdawanie autografów i wspólne zdjęcia z widzami.
Anna Śliwa
foto: Jarosław Karasiński