W piątkowy wieczór, 28 czerwca, spotkaliśmy się po raz ostatni w ramach jubileuszowego Tygodnia Teatralnego. Po raz ostatni z tej okazji… co nie oznacza, że z teatrem żegnamy się na zawsze. Czas szybko płynie… a premiera to wspaniały moment, aby zacząć myśleć o następnej.
Tradycją już kilkuletnią stały się comiesięczne spotkania z Teatrem Maska. W sali teatralnej Pałacyku „Sokół” prezentujemy spektakle, które mają krótką historię, ale też te, które widnieją na afiszu przez kilka lat. Już dziś zapraszamy na spektakle Maski w nowym, rozpoczynającym się w październiku, sezonie artystycznym.
Wracamy do piątkowego wieczoru i premierowego spektaklu kończącego X Skawiński Tydzień Teatralny.
Scenariusz do niego napisał Andrzej Morawa, w oparciu o trzy opowiadania Marka Hłaski: „Coś Świętego”, „Pierwszy krok w chmurach” i „Śliczną Dziewczynę”. Tu składamy serdeczne podziękowania na ręce Pana Andrzeja Czyżewskiego, jedynego spadkobiercy twórczości Marka Hłaski, za wyrażenie zgody na wystawienie utworu.
W przedstawieniu „Trzy kroki w chmurach” wspólnym mianownikiem, łączącym te trzy opowiadania była „miłość”… ale niejednakowa, nierówna, inna. Czasem czysta, nieskazitelna i niewinna, czasem odarta, skalana, bolesna… Te trzy opowiadania połączyli także aktorzy, którzy wcielali się w kolejne postaci poszczególnych historii. Każda opowieść tworzyła swoją, zamkniętą całość… a jednak oni potrafili stworzyć jednolity spektakl. W pierwszym opowiadaniu Aleksandra Sroka wcieliła się w rolę Baśki, by w ostatnim zachwycić postacią skromnej Staruszki. Basia Mioduszewska, delikatna, skromna dziewczyna w „Pierwszym kroku w chmurach”, zmieniła się w bezwzględną, zranioną miłością w „Ślicznej Dziewczynie”. Równie wspaniale męska obsada wykreowała kolejne osoby. W odróżnieniu od aktorek, aktorzy wystąpili we wszystkich trzech nowelach: Ramzi Bahlawan, jako Chłopak Baśki, Franek i Barman; Piotr Golonka jako Heniek, Pan Gienek i Chłopak Ślicznej, Mateusz Droździewicz – w roli Fanfana, Maliszewskiego i Urzędnika oraz Kamil Cudejko, czyli Pan Ceniu, młody Chłopak w parku i partnerujący Oli Sroce – Staruszek w ostatniej scenie w kawiarni.
Wszyscy aktorzy brawurowo wcielili się w tak różnorodne charakterem i wiekiem postacie. Każda scena wymagała szybkiej zmiany scenografii, kostiumu, charakteryzacji, a co najważniejsze, dla wiarygodności granej kreacji – wewnętrznego przeobrażenia. Nie było to łatwe, zważywszy, że czas na wszelkie zmiany i metamorfozy wynosił zaledwie dwie, trzy minuty. Dlatego należą się ogromne brawa za wspaniałe role ale i cudowną techniczną pracę zespołową.
Spektakl ten, mimo kilku momentów wywołujących u widza uśmiech, jest całkowicie odmienny od tych, do których przyzwyczaiła nas raczej groteskowa Maska. Sztuka ma słodko-gorzki smak, budzi do refleksji, nie oczyszcza emocji, jak poprzednie prezentowane w Tygodniu, komediowe spektakle. Ale dobrze… choć troszkę, jako teatr wymykamy się z wydawałoby się, przypisanej nam groteskowo-absurdalnej szufladki… Wielkie gratulacje dla Andrzeja Morawy za scenariusz, reżyserię i rewelacyjny dobór muzyki – nastrojowej i niezwykle trafnie oddającej powojenny klimat.
Dziękujemy wszystkim pracownikom zaangażowanym w przygotowanie i realizację X Skawińskiego Tygodnia Teatralnego; Grupie Supportowej, czyli Asi Gądek (Malinie), Kasi Farbaniec (Famie), Patrycji Polek i Agacie Modrzejowskiej, Widzom, którzy nadają sens naszej pracy i wszystkim Osobom, których nie sposób wymienić, a sercem były z nami…
Do zobaczenia podczas kolejnych spektakli!
Pełna fotogaleria z próby teatralnej: tutaj
Sponsor: