Spektakl „Śnieżka” był tegoroczną premierą dziecięcego Teatru Mrówy, który przyciągnął pełną salę widzów o niezwykle dużej rozpiętości wiekowej. Jedni przyszli na własnych nóżkach, innych przyniesiono na rękach, innych z kolei przywieziono wózkami, których nie dotyczy zakaz wjazdu do parku. Ta przypisana autorstwu Braci Grimm, jedna z najbardziej znanych w świecie bajek, jest wciąż aktualna i niestarzejąca się. Dlatego spektakl w wykonaniu naszych „Mróweczek” cieszył się tak ogromnym zainteresowaniem.
Warto przypomnieć, iż scenariusz pokazanej 27 czerwca w Pałacyku „Sokół” premiery, ma już 15-letnią historię. Został napisany przez założycieli i instruktorów młodzieżowego Teatru Maska i powstającego wówczas równocześnie, adresowanego do dzieci, Teatru Mrówy. Właśnie wtedy w sztuce tej debiutowała w roli Gapcia Katarzyna Farbaniec. Dziś jest aktorką Teatru Maska, a zarazem instruktorką Teatru Mrówy, a zatem i reżyserem tegorocznej odsłony „Śnieżki”. Oczywiście po 15-tu latach należało scenariusz uaktualnić do współczesnej rzeczywistości, a zatem poddać – używając modnego dziś słowa – „liftingowi”, czego też Pani Kasia sprawnie dokonała.
Na dwunastoosobową obsadę „Śnieżki”, aż siedmiu aktorów debiutowało na scenie: Julia Operacz w tytułowej roli; Michał Szczyrbak w roli Gburka, Maciej Such jako Gapcio, Madzia Monica w kreacji Nieśmiałka, Joasia Rachwał w czarnym charakterze – Złej Królowej i Izabela Kucharz w jej drugim odbiciu, czyli w roli Wiedźmy, natomiast w podwójnej roli Myśliwego i Księcia – wystąpił Michał Tyrpa. Jeszcze jeden urokliwy akcent wiąże dzisiejszy spektakl z tym sprzed piętnastu laty. Jest to osoba Patrycji Polek, która dziś jako aktorka Teatru Maska, wystąpiła gościnnie w spektaklu, wcielając się w rolę Kucharki, a lata temu, obok „”kasinego”” Gapcia, zadebiutowała jako Nieśmiałek.
Prócz debiutantów na scenie zobaczyliśmy Aleksandrę Golonkę w roli Mędrka, Sabinę Przebindę jako Apsika, Śmieszka w osobie Huberta Ożoga oraz Igę Juraszczyk w roli Płaczka.
Wszyscy aktorzy spisali się doskonale, trema nie sparaliżowała młodych artystów, a publiczność wyzwoliła w nich maksymalną mobilizację.
Był to już czwarty spektakl Teatru Mrówy, który wyreżyserowała Katarzyna Farbaniec.
Życząc dalszych sukcesów, gratulujemy instruktorce i jej aktorskiemu, młodemu i utalentowanemu zespołowi!
Pełna fotogaleria ze spektaklu: tutaj
Sponsor: