2 kobiety, 4 mężczyzn, 2 zespoły artystyczne, 140 min. dobrej zabawy – ta prosta statystyka nie może opisywać prawdziwego klimatu kolejnego spotkania ze Skawińską Sceną Kabaretową. W czwartkowy wieczór sala kina „Piast” wypełniona była humorem w najlepszym wydaniu, za sprawą kabaretów Jurki i Nowaki.
Wielość zaskakujących skeczy, ciętych ripost, niekontrolowanych wybuchów śmiechu, a nawet wystrzały sprawiły, iż trudno wybrać ten najlepszy „gag”. Na scenie wystąpili m.in.: małżeństwo i sprzedawca ze sklepu budowlanego, wesoła staruszka i lokatorzy, tradycyjna rodzina, „zawodowy” piłkarz. Ostateczny wybór pozostawiamy publiczności zgromadzonej w kinie.
Zarówno Nowaki, jak i Jurki pokazali, że zielonogórskie zagłębie kabaretowe jest głównym filarem rozrywkowym w Polsce. Pierwszy zespół w żartobliwy sposób „rozprawił się” z nauczycielami na wycieczkach, kłopotami w relacjach kobieta-mężczyzna i amerykańskim marzeniem o wolności. Można podejrzewać, że niedługo zobaczymy Adriannę Borek, Tomasza Marciniaka i Kamila Piróga na dużym ekranie, ponieważ obdarzeni są oni ogromnym talentem aktorskim.
Pozytywne wrażenie z pierwszej części „Podwójnej dawki śmiechu” zostało wzmocnione przez „rodzinę” Jurków. Ich popisy pełne były śmiesznych dialogów, które bardzo przypadły do gustu widowni. Popularni kabareciarze udowodnili, że ich długoletnia obecność na estradzie jest całkowicie uzasadniona. Kto, jak nie Agnieszka Litwin-Sobańska, Wojciech Kamiński i Przemysław Żejmo opowiedzą np. o zaskakujących perypetiach rodzinnych lub żartobliwie przedstawią próby wychodzenia z nałogów. Entuzjazm i żywiołowość to wspólne cechy naszych gości. Ponadto panowie z zespołu Jurki postanowili zadbać o urozmaicony catering dla widzów!
Wprawieni w tak doskonały nastrój możemy z niecierpliwością oczekiwać na Dni Skawiny 2013. Na szczęście do soboty został tylko jeden dzień!