Ostatnie w tym sezonie spotkanie Skawińskiej Akademii Wiedzy i Umiejętności spędziliśmy w podróży po Nowej Gwinei – drugiej co do wielkości, po Grenlandii, wyspie na Ziemi. Naszym przewodnikiem był doświadczony podróżnik – Darek Dąbrowski. Z wykształcenia geograf ze specjalizacją kartografia i teledetekcja, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pasjonat spontanicznych, niskobudżetowych wypraw, głównie do krajów azjatyckich, północnoafrykańskich i byłego ZSRR. W czasie studiów i po ich zakończeniu współorganizował i pilotował wiele wypraw po Afryce Północnej i Azji, ze szczególnym zamiłowaniem do Azji Centralnej, subkontynentu indyjskiego oraz Azji Południowo-Wschodniej.
Wyprawa na Nową Gwineę była częścią wielkiej podróży przez 25 krajów europejskich i azjatyckich, trwającej 365 dni (04.05.2009 – 03.05.2010). Celem było dotarcie do Papui bez użycia transportu lotniczego, lokalnymi środkami transportu z miejscową ludnością.
Nowa Gwinea, podzielona między Indonezję, a dawny protektorat australijski, jest miejscem pełnym kontrastów. Papuas w tradycyjnym stroju, (niemal sauté) robi zakupy w lokalnym markecie, a inny za 3 dolary pozwala fotografować zabalsamowane ciało swojego przodka. Lokalnym transportem – przeładowanymi busikami lub rikszą docieraliśmy do wiosek w głębokiej dżungli. Spędziliśmy czas w towarzystwie wiecznie żujących betel i nałogowo palących papierosy tubylców.
Ludność wyspy składa się z kilkuset plemion papuaskich, mówiących odrębnymi językami. Szereg z nich znajduje się na bardzo niskim poziomie rozwoju cywilizacyjnego. Głównymi zajęciami są: myślistwo, prymitywna uprawa ziemi (palma kokosowa, kauczuk, kakao), rybołówstwo oraz poławianie pereł. Słabo zurbanizowana Nowa Gwinea prawie nie posiada dróg komunikacyjnych.
Na wyspie Sulwesi (dawniej Celebes) uczestniczyliśmy w „imprezie pogrzebowej”, na którą zjeżdżają się setki osób z najdalszych zakątków kraju. Są tańce, uczty i oddawanie czci zmarłemu, które trwają nawet przez tydzień i są doskonałą okazją do towarzyskiego spotkania dawno niewidzianych krewnych.
Przeżyliśmy także uroki podróży zatłoczonym do granic możliwości promem i walkę o swój „kawałek podłogi” do spania.
Egzotyczne spotkanie zakończyło sezon z SAWiU. Dziękujemy wszystkim pasjonatom podróży, ciekawym świata i odmiennej kultury, którzy zechcieli spędzić z nami czas. Mamy nadzieję, że zainspirują one Państwa do osobistych poszukiwań i przeżycia własnej przygody.