Z wizytą na Zielonym Wzgórzu, czyli reminiscencje z podróży na Wyspę Księcia Edwarda

Sielskie krajobrazy, czas płynący bez pośpiechu – tak wygląda życie na Wyspie Księcia Edwarda, najmniejszej prowincji Kanady, która na zawsze odmieniła historię literatury. To właśnie tutaj narodziła się Ania Shirley, „najukochańsze dziecko literackie od czasów Alicji w Krainie Czarów”, jak powiedział Mark Twain. Poznaliśmy to niezwykłe  miejsce dzięki pani ZOFII ZALEWSKIEJ, artyście fotografikowi i podróżniczce z zamiłowania.

Wyspa została „odkryta” przez francuskiego podróżnika w XVI wieku. W ręce brytyjskie przeszła w wieku XVIII, by wreszcie dołączyć do Konfederacji Kanady w 1873 roku.

Pomimo swej niewątpliwej urody nie miałaby jednak większego znaczenia dla większości ludzi – poza jej mieszkańcami – gdyby nie fakt, że 30 listopada 1874 roku w miejscowości Clifton przyszła na świat Lucy Maud Montgomery. Córka pastora i – jak czas pokazał – także żona pastora, która po wielu próbach literackich (dodajmy, że całkiem udanych) w 1905 roku zaczęła pisać „Anię z Zielonego Wzgórza”. Na potencjale opowieści dla dziewcząt nie poznało się żadne wydawnictwo kanadyjskie, ale niezrażona Lucy wysłała rękopis do amerykańskiego wydawcy w Bostonie. I machina ruszyła. Powieść z miejsca odniosła niebywały sukces, a Wyspa Księcia Edwarda stała się celem turystycznym dla wielbicieli rudowłosej bohaterki. Aby zrealizować zapotrzebowanie na wycieczki szlakiem Lucy Maud Montgomery i Ani Shirley zamieniono farmę, która stała się pierwowzorem gospodarstwa Cuthbertów, na Muzeum Ani z Zielonego Wzgórza. Można zobaczyć każdy detal wyposażenia z epoki, pokoje mieszkańców, następnie przejść Aleją Zakochanych do Lasu Duchów i pomedytować nad Jeziorem Lśniących Wód.

W 1923 r. za nieoceniony wkład w historię literatury L. M. Montgomery jako pierwsza kobieta w historii Kanady została wybrana członkinią Królewskiego Towarzystwa Sztuk Pięknych (Royal Society of Arts) w Wielkiej Brytanii. W 1935 r. została odznaczona Orderem Imperium Brytyjskiego, w tym samym roku została członkinią Literary and Artistic Institute of France. Wreszcie pośmiertnie (zmarła 24 kwietnia 1942) w 1943 roku na terytorium Kanady została uznana za „osobę o znaczeniu narodowym i historycznym”.

Nasz gość, pani Zofia Zalewska z dociekliwością prawdziwego podróżnika przemierzyła wyspę wzdłuż i wszerz, fotografując przepiękne elementy krajobrazu, jak: charakterystyczne czerwone drogi (nie występujące nigdzie indziej), błękitne jeziora, srebrzyste wydmy. Nic dziwnego, że mieszkańcy Kanady nazywają to miejsce rajem na ziemi. Warto zobaczyć je na własne oczy, przecież „marzenia się nie starzeją” – jak mówi Ania.