Za kilkanaście dni będziemy gościć w Skawinie popularny Kabaret Limo. Tylko nam opowiedzieli o swoich pierwszych krokach scenicznych, zdobytych nagrodach, a także zdradzili, co zaprezentują 18 września w Kinie „Piast”.
Centrum Kultury i Sportu w Skawinie: Wasz Kabaret istnieje już 12 lat. Czy kiedy zaczynaliście swoją przygodę ze sceną, spodziewaliście się, że Wasze występy wyjdą poza szkolne akademie?
Limo: Nie myśleliśmy o tym. Naszym jedynym celem było wtedy przygotowanie wszystkich rekwizytów za kulisą (zrobioną z mapy świata), nauczenie się tekstu i rozśmieszenie widowni, która siedziała przed nami.
CKiS: Byliście wówczas w klasie maturalnej. Jak zatem, poszedł Wam egzamin dojrzałości?
Limo: To były te piękne czasy, kiedy maturę zdawało 95% przystępujących. Większym stresem były egzaminy na studia.
CKiS: Jak wspominacie swój pierwszy występ?
Limo: Heh… Słabe gagi, skecze bez puenty, miliony niepotrzebnych rekwizytów i sto dwadzieścia kilo strojów. Czyli prawie tak jak teraz :).
CKiS: Zdobyliście wiele cennych nagród i wyróżnień –; która jest dla Was najważniejsza i dlaczego?
Limo: Każda była ważna, bo dawała kopa. Te od jury –; że warto szukać i nie wybierać najprostszych rozwiązań, a te od widowni –; że to co robimy bawi ludzi, a to przecież najważniejsze.
CKiS: Czy po tylu latach spędzonych na scenie rozbawianie publiczności stało się łatwiejsze, czy wręcz przeciwnie?
Limo: Warsztatowo łatwiejsze. Swobodniej prowadzimy dialog z widownią, a doświadczenie, które zbieramy przekłada się na sprawniejsze konstruowanie nowych skeczy i programów. Z drugiej strony, świadomość, że w pewnym sensie wszystko już było, że trudniej o świeżość, bywa uciążliwa. Ale zawsze staramy się szukać czegoś nowego.
CKiS: Zwykło się mówić, że człowiek, który poprzez pracę realizuje swoje pasje wcale nie pracuje –; a jak to jest w Waszym przypadku? Wychodząc na scenę jesteście w pracy, czy spełniacie marzenia?
Limo: Mamy szczęście pracować realizując marzenia. Kiedy jesteśmy na scenie, nie czujemy, że to nasz zawód. Taka refleksja nadchodzi, gdy wsiadamy do busa i mamy do pokonania 700 km do domu…
CKiS: Jak to w życiu bywa, każdy ma swoje wzloty i upadki. Porozmawiajmy o tych drugich –; zniechęcają Was, a może napędzają, sprawiają, że chcecie być jeszcze lepsi?
Limo: Kiedy coś nie wyjdzie, można dać sobie moment na złapanie oddechu, ale ważne, żeby zacisnąć zęby i wstać. A kiedy człowiek wstanie, staje się silniejszy o to doświadczenie. Co nas nie zabije, to nas wzmocni.
CKiS: Co zaprezentujecie przed skawińską publicznością?
Limo: Program „Niebieski migdał”. O spełnianiu marzeń. Będzie trochę nowości, kilka numerów, które widzowie mogą znać z TV i sporo improwizacji. Serdecznie zapraszamy, bo spełnianie marzeń jest fajne.
Serdecznie dziękujemy za wywiad.
Więcej szczegółów dotyczących występu Kabaretu LIMO w Skawinie można znaleźć tutaj