Polsko-niemieckie akcenty organowe w Woli Radziszowskiej

Kolejny niedzielny koncert organowy, tym razem odbędzie się w Woli Radziszowskiej (12 września, godz. 17.00), zdominuje go polsko-niemiecka sztuka organowa. Wykonawcą wszystkich dzieł będzie pochodzący z Bielska-Białej, laureat konkursów organowych w Pradze, Norymberdze i Preotorii – Wacław Golonka.

Muzyczna podróż organowa rozpocznie się od wykonania utworów niemiecko-duńskiego kompozytora i organisty okresu baroku Dietricha Buxtehudego (1637-1707). Melomani usłyszą pochodzące z 1690 roku Preludium g-moll na organy, spisane w katalogu Georga Karstädta pod pozycją 149. To preludium jest jednym z bardziej znanych utworów tegoż kompozytora w literaturze organowej. Składa się z pięciu sekcji: trzech niefugowanych i dwóch fug. W sekcji pierwszej niefugowanej po kilku taktach wstępu można usłyszeć nietypowe dla stylu Buxtehudego ostinato pedałów. Zresztą, agresywna gra pedału jest charakterystyczna dla późnego niemieckiego baroku. Dwie pozostałe niefugowane sekcje są typowe dla stylu Buxtehudego, jak i końcowe dwie fugi, które nie są ze sobą tematycznie powiązane.

Kolejną niemiecką odsłoną będzie kompozycja Jana Sebastiana Bacha Preludium chorałowe „”O Mensch bewein”” dein Sunde Groß”” –; Człowieku, opłakuj swój wielki grzech, który odkupił Chrystus, opuściwszy swego Ojca …, niesamowite dzieło skatalogowane przez Wolfganga Schmiedera pod pozycją 622. To tradycyjny pasyjny chorał (hymn), którego oryginalny tekst i melodia sięga pierwszej połowy XVI wieku. Melodia chorału wzbogacana jest bogatymi arabeskami na wzór Böhma. Każde kolejne powtórzenie hymnu, Bach ukazuje w zupełnie nowym obliczu.

Polski akcent koncertu rozpocznie kompozycja, jednego z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej muzyki organowej nurtu romantycznego, Mieczysława Szurzyńskiego (1866-1924). Jego Capriccio fis-moll op. 36 nr 3 jest ostatnią kompozycją (po Toccacie i Chant triste) z cyklu Improwizacji na organy op. 36. Cały cykl został napisany w początkowych latach XX wieku, w środkowym okresie życia kompozytora. Wszystkie trzy utwory, to krótkie studia poświęcone konkretnym problemom muzycznym. W porównaniu z zachwycającą swoją motoryką Toccatą i niezwykle rozszerzoną tonalnie Chant triste, Capriccio jawi się jako kompozycja niezwykle barwna, fragmentami sięgająca mistycyzmu.

Następnym poniekąd polskim akcentem będą trzy Preludia (nr 1 D-dur, nr 2 f-moll, nr 3 G-dur) wybrane z całego cyklu z opusu 46, mało znanego niemieckiego muzyka, śląskiego organisty i kompozytora, urodzonego w Lisich Kątach koło Paczkowa – Moritza Brosiga (1815-1887). Brosig początkowo był organistą w kościele św. Wojciecha we Wrocławiu. Studiował pod kierunkiem znakomitego organisty katedry wrocławskiej Franza Wolfa. W roku 1842 został jego następcą. W 1854 roku został kapelmistrzem katedralnym, zaś w 1864 roku – dyrektorem muzycznym Uniwersytetu Wrocławskiego. Jego twórczość kompozytorska obejmuje prawie 140 utworów organowych. Komponował także msze, graduały, motety, nieszpory, pieśni oraz utwory kameralne. Jego imieniem nadany jest organizowany od pięciu lat corocznie Paczkowski Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej.

Ostatnim polskim akcentem będzie Improwizacja, kompozycja na organy samego wykonawcy – Wacława Golonki (1969).

Na koniec zostanie wykonane najbardziej znane dzieło organowe w historii muzyki, Toccata i Fuga d-moll BWV 565 Jana Sebastiana Bacha, napisana w okresie finansowej świetności kompozytora (prawdopodobnie w pierwszych latach służby Bacha u księcia weimarskiego). Ten wirtuozowski utwór cieszy się niesamowitą popularnością, większą niż którekolwiek dzieło Bacha, bywa często nadużywany w niestylowych transkrypcjach na orkiestrę, skrzypcę lub gitary elektryczne. Pod względem formy to trzyczęściowa toccata, utrzymana w stylu Buxtehudego oraz fuga, o temacie wyrastającym z początku Toccaty. Bach w tym utworze wykorzystuje całe bogactwo dźwiękowe organów. Z drugiej strony tego utworu nie można traktować jako muzyki do popisywania się. Każda przesadna wirtuozeria, rejestracja głosowa może się zemścić na wykonawcy.

Z pewnością warto się wybrać do Woli Radziszowskiej, aby usłyszeć wyjątkowe brzmnienie organów i podziwiać grę znakomitego muzyka Wacława Golonki.